Jeśli korzystasz z Google Analytics, z pewnością poznałeś wiele różnych wskaźników. Jednak niektóre nazwy mogą być nie do końca zrozumiałe, a inne czasem trudno rozróżnić. Dzieje się tak często w przypadku współczynnika odrzuceń i współczynnika wyjść, ponieważ oba te wskaźniki w zasadzie dotyczą podobnego zjawiska. Dowiedzmy się więc, czym się one różnią!
Współczynnik odrzuceń
Do odrzucenia dochodzi, gdy użytkownik wchodzi na daną stronę internetową i opuszcza ją bez odwiedzania innych stron tej samej witryny, bądź wchodzenia z nią w jakąkolwiek interakcję (jak zostawienie komentarza).
Współczynnik odrzuceń (bounce rate) to odsetek sesji, które miały miejsce jedynie w ramach pojedynczej strony internetowej – czyli wizyt, które rozpoczęły i zakończyły się na tej stronie.
Jak liczony jest współczynnik odrzuceń:
współczynnik odrzuceń = odrzucenia / wejścia x 100%
Współczynnik wyjść
Wyjście jest dość nieskomplikowanym pojęciem – ma ono miejsce, gdy użytkownik opuszcza serwis na poziomie danej strony (po wcześniejszym odwiedzeniu innych stron tej samej witryny).
Współczynnik wyjść (exit rate) to odsetek sesji, które zakończyły się na danej stronie internetowej, ale jednocześnie nie rozpoczęły się na niej.
Jak liczony jest współczynnik wyjść:
współczynnik wyjść = wyjścia / odsłony strony x 100%
Różnice między współczynnikami odrzuceń i wyjść
Zarówno współczynnik odrzuceń, jak i współczynnik wyjść wskazują, jak często użytkownicy opuszczają konkretną stronę danej witryny. Jedyna różnica polega na tym, czy strona ta jest pierwszą, jaką użytkownicy odwiedzili w tym serwisie internetowym (współczynnik odrzuceń), czy też nie (współczynnik wyjść).
Aby ułatwić zrozumienie tych pojęć, zwizualizuję to w ten sposób: wyobraź sobie osobę (użytkownika) trzymającą piłkę (rozumianą jako wizytę na stronie), która stoi przed domem (reprezentującym Twoją stronę internetową). Jeśli ta osoba:
- wrzuci piłkę do jednego z pokoi (tu: pojedyncza strona internetowa), ta odbije się i wróci w jego ręce, a on sam nie wejdzie do żadnego innego pokoju w tym domu – mamy do czynienia z odrzuceniem;
- zabierze piłkę ze sobą do różnych pokoi (stron tej samej witryny), ale po wejściu do jednego z nich od razu opuści dom – mamy do czynienia z wyjściem.
Założę się, że w obu powyższych sytuacjach właściciel domu zacząłby zastanawiać się, co jest nie tak z tymi pokojami, czyż nie? Dokładnie taki efekt mają wywołać omawiane przez nas wskaźniki – zarówno współczynnik odrzuceń, jak i współczynnik wyjść mają na celu wskazać, które strony z całej witryny są najczęściej opuszczane przez użytkowników. Wiedza ta pozwala zlokalizować przyczyny takiego zachowania. Analizując współczynniki odrzuceń i wyjść w narzędziu Google Analytics, możesz wyciągnąć odpowiednie wnioski i podjąć właściwe działania. Czasem wystarczy kilka podstawowych optymalizacji związanych z SEO lub UX, które możesz wprowadzić samodzielnie. W innych przypadkach może to być bardziej złożony problem, który wymaga specjalistycznej pomocy. Jednak czasami nie ma się absolutnie czym martwić, ponieważ niektóre rodzaje stron są stworzone po to, by je opuszczać. Jak to? Pozwól, że wyjaśnię w kolejnych akapitach.
Współczynnik odrzuceń – jaki powinien być?
W tworzeniu struktury swojej witryny należy uwzględniać etapy ścieżki odbiorców, jaką pokonują na kolejnych stronach. Istnieją wirtualne miejsca, do których chcesz doprowadzić użytkowników – jak formularz kontaktowy, czy strona produktowa (a jeszcze lepiej – koszyk, w którym mogą złożyć zamówienie). A gdy już zrobią tam wszystko, co mogli zrobić i do czego ich zachęcałeś – nieuchronnie wyjdą. Jednak czy to coś złego? Wcale nie! W końcu wykonali to, po co przyszli na Twoją stronę (w tym przypadku jest to dokonanie zakupu lub zostawienie do siebie namiaru, byś mógł się z nimi skontaktować i zaoferować pomoc w jakiejś sprawie). I to właśnie do tego ich prowadziłeś (przez wszystkie inne strony Twojej witryny lub działania poza nią), prawda? Sprawia to, że takie miejsca są niejako „naturalnymi” miejscami pożegnań, osiągającymi przeważnie wysoki współczynnik odrzuceń lub wyjść.
Współczynnik odrzuceń może być stosunkowo wysoki w przypadku artykułów blogowych, ponieważ ludzie najczęściej trafiają tam w celu uzyskania rozwiązania konkretnego problemu, w odpowiedzi na który wyszukiwarka wyświetliła im link do Twojego tekstu. Aby więc wydłużyć przeprawę użytkownika przez ocean Twojej twórczości, możesz rozważyć zastosowanie rozmaitych CTA i linków wewnętrznych, by zainteresować go tym, co masz jeszcze do zaoferowania.
Chcąc udzielić bardziej szczegółowej odpowiedzi na pytanie, jaki jest akceptowalny współczynnik odrzuceń, pozwolę sobie polecić artykuł CXL, w którym jego autorzy opracowali to zagadnienie, określając średnie wartości wskaźnika dla danego typu witryny, kanału i urządzenia użytkownika.
Sytuacja nieco komplikuje się, gdy spróbujemy określić, jaki jest akceptowalny współczynnik wyjść, ponieważ – jak ustaliliśmy – przeznaczeniem niektórych stron jest bycie opuszczonymi, gdyż stanowią one ostatni etap podróży użytkowników po Twojej witrynie. Jeśli więc zauważysz wysoki współczynnik wyjść w swoim narzędziu analitycznym, zanim zaczniesz panikować, zastanów się, czy nie jest to jeden z takich przypadków.
Podsumowując
Najlepszym, co możesz zrobić, aby poprawić swoje współczynniki odrzuceń i wyjść (poza optymalizacją wszelkich aspektów technicznych i samej struktury witryny – takich jak szybkość ładowania się stron, UX oraz intuicyjna nawigacja) jest upewnienie się, że Twoje treści i intencja wyszukiwania użytkowników się pokrywają. Główna zasada jest dość prosta: nie rankuj na frazy, których nie opracowujesz w swoich treściach. Po prostu nie wybieraj słów kluczowych, typu: „Który lodowiec jest najwyższy na świecie” tylko po to, by napisać „Ciężko powiedzieć, ponieważ lód się topi”. Takie zachowania mogą zrazić użytkowników, ponieważ nie dostarczy im to odpowiedzi na ich zapytania. I owszem, z czasem może to przyczynić się do zwiększenia współczynników odrzuceń i wyjść stron Twojej witryny. Spójrz na to tak: aby być postrzeganym jako specjalista w swojej dziedzinie, w trakcie spotkania towarzyskiego raczej trzymałbyś się z dala od tematów, na które nie jesteś w stanie udzielić właściwej odpowiedzi, prawda? Więc po prostu zastosuj tę samą zasadę w świecie online 😉 .
Pamiętaj, że wskaźniki mają służyć pokazaniu, jakie efekty przynoszą Twoje wysiłki i jak radzi sobie Twoja witryna. Nie ulepszaj ich tylko po to, by imponująco prezentowały się w Twoich narzędziach analitycznych – dowiedz się jak najwięcej o tym, co próbują Ci przekazać i postaraj się mądrze je wykorzystać w celu poprawienia efektywności Twoich stron i relacji, jakie mają z nimi Twoi odbiorcy!