Jeśli tutaj trafiłeś, prawdopodobnie masz już za sobą lekturę pierwszej części niniejszego artykułu, opisującą główne rodzaje ruchu internetowego. Jeśli nie, koniecznie nadrób zaległości, ponieważ znajdziesz tam omówienie podstawowych informacji dotyczących ruchu organicznego i ruchu bezpośredniego. Kontynuując naszą podróż, zobaczmy, jakie jeszcze istnieją rodzaje ruchu w internecie!
Ruch ze źródeł odsyłających
Referral traffic – bo o nim mowa – to ruch, który trafia do Twojej witryny z innych stron internetowych (nie wliczając w to platform społecznościowych). Wyobraźmy sobie, że użytkownik czyta artykuł na interesującym go blogu. W pewnym momencie natrafia w tekście na hiperłącze, prowadzące do Twojej witryny, gdzie wyczerpująco opisujesz podlinkowane zagadnienie (któremu autor bloga nie chciał poświęcać uwagi koniecznej, by wystarczająco dobrze je wyjaśnić). Oszczędza to czas właściciela wspomnianego bloga, jednocześnie zwiększając zaufanie nowych użytkowników do Twoich treści. Czyż nie jest to połączenie idealne?
Największą zaletą ruchu odsyłającego jest zapewnienie stałego źródła ruchu spoza wyszukiwarek internetowych. A jeśli jest dobrze prowadzony, może przyciągnąć bardziej ukierunkowanych gości. Co więcej, linki zewnętrzne prowadzące do Twojej strony stosowane przez innych twórców treści są bardzo korzystne pod kątem SEO, ponieważ wyszukiwarki internetowe (takie jak Google) postrzegają witryny polecane przez źródła zewnętrzne jako ważniejsze od tych niepolecanych. W ten sposób Twoja strona może zająć wyższą pozycję w wynikach wyszukiwania. Jednak, jak wszystko inne, wiąże się to z pewnym ryzykiem, nad którym nie będziesz mieć pełnej kontroli. Aby metoda ta się sprawdziła, linki muszą być umieszczane tylko na bezpiecznych i wiarygodnych witrynach. W przeciwnym razie, jeśli link prowadzący na Twoją stronę znajdzie się w pobliżu ryzykownych treści lub na niebezpiecznych witrynach, może to znacznie zagrozić Twojej reputacji. Ponadto, jeśli linki zewnętrzne zostaną wstawione nieprawidłowo, przekierują użytkownika w niewłaściwe miejsce lub wyświetlą komunikat o błędzie.
Jeśli jednak nie chcesz biernie czekać, aż inni autorzy wymienią Twoją stronę w swoich treściach, możesz wziąć sprawy w swoje ręce i wykonać pierwszy krok kontaktując się z nimi w tej sprawie! Świetną praktyką jest również bycie aktywnym na platformach, takich jak Quora, gdzie możesz odpowiadać na pytania użytkowników i umieszczać w nich link kierujący do Twojej witryny. Ludzie, widząc Twoje pomocne odpowiedzi, chętniej Ci zaufają i dowiedzą się, na jaki temat tworzysz. Tym sposobem możesz z łatwością przyciągnąć wartościowych odbiorców!
Ruch z mediów społecznościowych
Mówiąc najprościej, jest to ruch uzyskany za sprawą osób odwiedzających Twoją witrynę po kliknięciu linku w mediach społecznościowych. Linki możesz umieszczać na dowolnej platformie, nie ma znaczenia, czy będzie to Facebook, Instagram, Twitter, TikTok, czy nawet WhatsApp – efekty będą podobne. Narzędzia analityczne często uogólniają tę kwestię, traktując cały ruch uzyskany z mediów społecznościowych, jakby miał swoje źródło w tym samym miejscu. Ten rodzaj ruchu może pochodzić między innymi z reklam, postów, komentarzy czy udostępnień w ramach wybranego kanału. Przy okazji, możesz sprawdzić, która platforma społecznościowa najbardziej nadaje się do zarabiania na treściach internetowych.
Zwiększenie ruchu w mediach społecznościowych nie jest bardzo skomplikowane. Jeśli więc Twój kanał zachęca niewielu użytkowników do odwiedzenia Twojej strony internetowej, możesz rozważyć zastosowanie nawet najprostszej strategii związanej z efektywnym prowadzeniem mediów społecznościowych, aby to zmienić. Czasem wystarcza robienie tego, co jest akurat „na topie” – zwróć uwagę na to, co robią inni twórcy, aby przyciągnąć uwagę publiczności i rób właśnie to – tylko lepiej (w Twój własny sposób)! Ponadto zapewne nie będzie zaskakującym stwierdzenie, że ruch z mediów społecznościowych jest bezpośrednio związany z korzystaniem z urządzeń mobilnych. Chcąc zwiększyć ten rodzaj ruchu, musisz koniecznie zadbać o responsywność Twojej strony internetowej. Prowadzenie kampanii w mediach społecznościowych, posiadając witrynę dostosowaną jedynie do urządzeń desktopowych, raczej mija się z celem.
Ruch z e-maili
Ruch ten generują wszystkie osoby, odwiedzające Twoją witrynę za sprawą kampanii e-mailowych lub newsletterów i umieszczanych w nich linków. Taki rodzaj ruchu jest niezwykle cenny, ponieważ świadczy o wyraźnym zainteresowaniu treścią wiadomości, którą wysyłasz elektronicznie w świat. I podobnie jak w przypadku ruchu z mediów społecznościowych, uzyskanie go wymaga pewnego nakładu pracy. Co więcej, zwiększenie ruchu pochodzącego z e-maili wymaga użycia dedykowanych narzędzi, co często wiąże się z dodatkowymi kosztami. Ponadto w metodzie tej pojawiają się jeszcze inne przeszkody, ponieważ aby otrzymać adresy e-mail od użytkowników oraz móc z nich korzystać, muszą oni wyrazić na to zgodę. A nie jest to wcale takie łatwe! Sam przyznaj – ludzie wolą zachować tego typu dane dla siebie, w obawie przed spamem i wirusami. Aby więc pozyskać takie informacje, będziesz musiał zdobyć zaufanie użytkowników. Jeśli jednak podołasz temu zadaniu – będziesz hojnie wynagrodzony!
Ruch płatny
Jak sama nazwa wskazuje, jest to ruch, za który musisz zapłacić. Niezależnie od tego, czy jest to płatna kampania, sponsorowane posty w mediach społecznościowych, czy Google Ads, tego rodzaju działania wymagają dodatkowego budżetu. Czasem się to opłaca, ale czasem nie – to zależy. Zastosowanie takiego rozwiązania sprawdza się raczej jako uzupełnienie prowadzonych działań niż ich podstawa. Znając swoją publiczność, możesz kierować reklamy do odpowiednich odbiorców, co zwiększa szanse na konwersję. Jeśli jednak dopiero zaczynasz przygodę jako wydawca internetowy i nie wiesz jeszcze do końca, do kogo piszesz, ani czy w ogóle ktoś będzie chciał to czytać – lepiej poczekaj, aż staniesz mocno na nogach. Możesz latami płacić za wyświetlane reklamy, ale jeśli nie masz pewności, czy Twoje działania trafiają na żyzny grunt, zamiast zysków – wygenerujesz straty. Co więcej, nie posiadając naturalnego (organicznego) ruchu i polegając jedynie na płatnym, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nabyci w ten sposób odwiedzający znikną, gdy tylko skończą Ci się pieniądze. Jak sam widzisz, nie jest to zbyt optymistyczny scenariusz.
Podsumowując
Nie istnieje coś takiego, jak najlepszy rodzaj ruchu internetowego, ponieważ zależy to od wydawcy i jego celów. Najważniejsze to posiadać jakikolwiek ruch – jest to punktem wyjścia do efektywnej monetyzacji treści. Niezależnie więc od tego, jaki ruch do Ciebie dociera, ciesz się – oznacza to, że masz coś ciekawego do zaoferowania! Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy Twój ruch pochodzi z mediów społecznościowych, czy od innych wydawców – jeśli ktoś odwiedza Twoją stronę i chce zostać tam na dłużej, daje Ci to nie lada pole do manewru w kwestii doboru metod monetyzacji. Liczba odwiedzających jest więc istotna, ale to strategia monetyzacji jest najważniejsza dla osiągania zadowalających wyników.
Przyciągając odbiorców, którzy chętnie i regularnie wchodzą w interakcję z Twoimi treściami, zyskujesz najcenniejszych użytkowników, ponieważ są oni jak lojalni klienci, którzy chętnie sięgają po to, co masz do zaoferowania. Wiedzą dokładnie czego szukają i w tym celu odwiedzają Twoją stronę internetową. W ten sposób generujesz ruch organiczny, który przez wielu reklamodawców i wydawców uważany jest za najcenniejszy. Dowiedz się, jak zwiększyć ruch na stronie, by przyciągnąć więcej użytkowników pochodzących z wyszukiwań organicznych!